
"...pisanie o zespole Nirvana ma taki sam sens, jak rozwodzenie się nad przydatnością papieru toaletowego - wszyscy go znają, wszyscy używają i wiedzą, jak się z nim obchodzić...' Niefortunne i uwłaczające porównanie? - ale jakże trafne. Celowo takie słowa padły na samym początku, ponieważ nie wiem, jak właściwie należałoby rozpocząć pisanie historii Nirvany. Pomimo tego, że każdy chyba wie, co kryje się pod nazwą Nirvana - opowiem tym, którzy jeszcze nie wiedzą i tym, którzy chcą bliżej poznać jego historię. |